Psoryden

Od dzieciństwa choruję na łuszczycę, która nasila się pod wpływem stresu: w takich momentach po prostu wstydzę się wychodzić na zewnątrz. Mój dermatolog polecił mi krem Psoryden, zauważył, że dobrze leczy dotknięte obszary. Spróbowałam i po kilku dniach byłam mile zaskoczona: zmiany są widoczne na moich oczach, plamy zaczęły mniej się łuszczyć, zbladły, teraz wystarczy zamaskować je podkładem. Produkt ma lekki ziołowy zapach, szybko się wchłania, co jest ważne, jeśli od razu trzeba się ubrać przed wyjściem do pracy. Lek nie powodował żadnych skutków ubocznych, teraz stosuję go codziennie i profilaktycznie, bez zaostrzeń.

Mam kompleks z powodu łuszczycy, wstydzę się komunikować z ludźmi, poznawać dziewczyny. Koleżanka poleciła mi krem Psoryden, który poprawia kondycję skóry. Zaczęłam go nakładać kilka razy dziennie i oto straszne brzydkie plamy zaczęły blednąć! Używam tego kremu od dwóch tygodni i moja skóra wygląda teraz prawie normalnie. Cieszę się, że przestałam czesać problematyczne miejsca, swędzenie i ból zniknęły, rany przestały być mokre już następnego dnia. Konsultowałam się z moim dermatologiem, powiedział, że produkt jest całkowicie bezpieczny ze względu na naturalność i można go stosować na bieżąco, bez przerw.

Rok temu zdiagnozowano u mnie łuszczycę, choroba powstała w wyniku napięcia nerwowego, po śmierci bliskiej osoby. Zaczęła się moja udręka: straszny świąd nie dawał mi spać w nocy, a skóra na dłoniach i między palcami wyglądała po prostu okropnie (a pracuję z ludźmi, moje dłonie muszą być zadbane!). Lekarz zalecił ten krem, powiedział, aby stosować go na noc, aby złagodzić swędzenie i stany zapalne. Podobał mi się efekt, pod względem skuteczności przypomina maści hormonalne, ale bez skutków ubocznych. Rany zaczęły się zaciskać i blednąć, przestały być mokre, pieczenie i ból również ustąpiły po pierwszej aplikacji. Krem stosuję codziennie podczas zaostrzeń. Cieszę się, że nie jest tłusty, więc mogę go nakładać bezpośrednio w pracy, nie ma też obsesyjnego zapachu.